Miłość do gór wyrażona bieganiem…Rzeźniczek 2017

Miłość do gór zakwitła we mnie kilkanaście lat temu, rok w rok starałam się spędzić choć chwilę w nich, aby nabrać dystansu, zmierzyć się z ich wielkością i poczuć ten dreszczyk emocji. Od 2 lat po górach zaczęłam biegać i wtedy też stanęłam na starcie swoich pierwszych górskich zawodów – Rzeźniczek, młodszy brat Biegu Rzeźnika..już wtedy wiedziałam że wrócę na ten bieg, że wrócę w Bieszczady. W ubiegłym roku kontuzja nie pozwoliła mi na przebycie całej trasy, ale w Bieszczady pojechałam, kibicowałam zarówno Rzeźnikom jak i Rzeźniczkom i nie odpuściłam sobie 7kilometrowego zbiegu do Cisnej wspólnie z biegaczami. Jak pojawiły się tylko zapisy na ten rok wiedziałam że muszę tam być..i pojechałam.. Bieszczady to koniec świata z kiepsko rozwiniętą komunikacją publiczną więc trochę problemów stworzyło finalne znalezienie miejsca noclegu i transportu. W tym roku organizatorzy Rzeźnickiego Festiwalu Biegowego rozbudowali całą formułę, dodali kilka biegów – wśród nich Rzeźniczek Intro –